Po co
właściwie ludzie opowiadają o tym jak osiągnąć szczęście? Czemu prowadzą jakieś
strony, szkolenia, głoszą swoje mądrości i „przepis na sukces”? Z jakiej racji
komuś zależy na naszym szczęściu chociaż wcale nas nie znają?
Odpowiedź
jest prosta. Prawdziwie szczęśliwy człowiek, zawsze takiego samego szczęścia
będzie życzył innym ludziom.
Skąd bierze
się nienawiść do ludzi?
Czasami
pojawia się w naszym otoczeniu osoba, wobec której nie mamy właściwie żadnych
emocji. Ona po prostu istnieje. Pojawia się jednak moment, w którym zaczynamy
jej szczerze nienawidzić i chcemy pozbyć się jej ze swojego życia. Czas kiedy
ta osoba zaczyna wywoływać u nas negatywne emocje nigdy nie jest czasem, kiedy
nasze życie jest bezstresowe i wszystko układa się w nim idealnie. W pewnym
momencie coś zaczyna się psuć, czasem ta osoba (często tylko z pozoru) staje
się zagrożeniem dla naszego szczęścia i przez to zaczynają rodzić się w nas
negatywne emocje.
Warto się
zastanowić, czy to na pewno ta osoba jest powodem naszych zmartwień. Jeśli nie
jest to nikt nam bliski to jest możliwość że problemu należy szukać w
najbliższym środowisku. Często
tkwimy w toksycznych związkach, uzależniamy siebie i swoje szczęście od drugiej
osoby. Czasem widzimy
sygnały, które dla ludzi patrzących z boku są jednoznaczne, że ktoś nas niszczy
od środka i powinniśmy się od tego uwolnić. Każdemu należy się kolejna szansa,
bo każdy popełnia błędy, ale trzeba zachować w tym równowagę i słuchać tego co
podpowiada nam nasz rozum,a przede wszystkim nie uzależniać swojego szczęścia
od drugiej osoby i być pozytywnym egoistą!
Akurat post
o tym miał być trochę później, ale jakiś tydzień temu internet dosłownie
zatrząsł się pod wpisie Dagmary Skalskiej, ale o tym zaraz.
Z tego co
pamiętam to jakiś ponad rok temu mama zabrała mnie na warsztaty, które
prowadzili Dagmara i Tomasz Skalscy. Były one bardzo inspirujące, np.
postanowiłam zapisać się na jogę (czego nigdy nie zrobiłam), zacząć używać
tylko naturalnych kosmetyków (polubiłam, ale są raczej mniejszością w mojej
kosmetyczce) i przejść na zdrowe odżywianie (nie, tego też nie zrobiłam).
Zrozumiałam
jednak jedną ważną rzecz, z której nigdy nie zrezygnowałam – EGOIZM to nie
grzech. Taki jest też tytuł książki Dagmary i Tomka.
Do sedna... Wszyscy ludzie, którzy są
szczęśliwi będą chcieli dzielić się tym z innymi. Człowiek szczęśliwy nie
posiada w swojej głowie żadnych ograniczeń, w związku z czym nie będzie chciał
zachować wszystkiego dla siebie, nie będzie bał się że spotka go coś niesprawiedliwego,
że ktoś mu te szczęście zabierze. Będzie
się nim dzielił i cieszył się, że inni ludzie też są szczęśliwi.
Tak jest też z Dagmarą Skalska, która
prawie każdego dnia dzieli się przemyśleniami i „lekcjami” na dziś. Internet
huczał, gdy parę dni temu opublikowała wpis „19 lekcji, które odebrałam od
życia wraz z nagłym odejściem Tomka”
Uważam, że wszystkie wpisy Dagmary są
warte uwagi, nawet jeśli nie ze wszystkimi się zgadzam. Jeśli widzimy, ze ktoś
jest szczęśliwy i chce się z nami tym podzielić to powinniśmy czerpać z tego
jak najwięcej. Nikt nie mówi, że powinniśmy wprowadzać w życie wszystko co
usłyszymy, ale możemy się tym zainspirować i wprowadzić w życie w takim stopniu
w jakim uważamy że jest to dobre DLA NAS. We wszystkim POZYTYWNYM co Cię otacza
znajdź coś dla siebie.
Mnie na przykład urzekło „Nikt nie może Cię skrzywdzić
jeśli mu na to nie pozwolisz” i
w 100% się z tym zgadzam. Wszystko zaczyna się w naszej głowie i jeśli działamy
świadomie, to nikt nie ma prawa wpłynąć na nasze szczęście czy nieszczęście.
Nie wszyscy chcą dla nas dobrze i musimy to zaakceptować, ale świadomość
własnej wartości i tego, że tylko od nas zależy nasz stan ducha i umysłu
sprawia, że nikt nie jest w stanie zmienić naszego życia w większym stopniu niż
sami tego oczekujemy.